1994-04-04

nie tak


Było sobie Nie
Głęboko schowane
Nie chciało być widziane
Ani rozumiane
Nie chciano by widziano
Aby nie bolało

Było sobie tak
Czekało za murem
Tak chciało być widziane
Albo zrozumiane
Tak chciano widzieć bardzo
By boleć przestało

Nie się ociągało – Tak przyjść nie zdołało

Nie wyszło z kryjówki
Na końcu nareszcie
I przyniosło pustkę
Wypełnioną deszczem
Przechyliło szalę
Na moją Nie-korzyść

Tak mur przesadziło
Początek nareszcie
Przyniosło mi sierpień
Obleczony w szczęście
Równe wagi szale
Tak Nie z nich ściągnęło

Nie jest dla pustki
Jest Tak dla pełni
Ciągną do siebie

bardzo stary wiersz z liceum. zamieszczam wyłącznie z sentymentu.