2002-03-05

nocą


Nocą
Ludzie zbierają śmieci do czarnego wora
Samotni na przystankach
Na próżno wyglądają tramwaju
Pod czarną mycką nieba
Ludzie wracają do domu
Wysiadają z długich podróży
I mają w oczach tęsknotę

Nocą
Umarliśmy w krótkim 
Błysku materii
W ciszy
Daleko od siebie
Tak jak się rodzimy

04/05.03.2002