2010-07-07

odkorozja


zielony król miejskiej alei
niegdyś
chwytał słońce garściami

miał sporo dzieci
w kolczastych ubrankach
brąz
i skryta biała plamka

pewnego lata
skorodował
jakoś pod koniec sierpnia

dłonie opadły
chaotycznie
tysiącem rdzawych szelestów

tylko w pamięci
palce kasztanów
pożółkłe od jesieni