skamieniały
bardzo czarny
śnieg gorzki
śnieg cichy
a świat bezwietrzny
drzewa pęknięciem
wpijają się w niebo
daj żaru, daj! - mówią
- i daj deszczu!
Pomorze tęskni
za jego szumem
bezkreśnie
stężałe dźwięki i członki
w ciężkiej obręczy
czterech miesięcy
to ja zarządziłam tę zimę
zarządzam ją wciąż i wciąż
bo nie ma już miejsca
na ciepło
na przestrzeń
na ciebie
i rzeczywiście wielka
ta noc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz